sobota, 25 maja 2013

Rozdział 45


Zdenerwowana szybko wróciłam do domu. Na szczęście mały nie sprawiał już problemów i szybko zasnął, a ja siedziałam i myślałam nad tym co wydarzyło się w parku. Wcale nie pomyślałam, że mogłam go tam spotkać, nie spodziewałam się czegoś takiego, jedynym plusem jest to, że chyba mnie nie rozpoznał. Jednak w tamtej chwili miałam ochotę rzucić mu się na szyję i wyznać całą prawdę. To jednak niemożliwe, nie wiem czy kiedyś będę umiała to zrobić.
Nad ranem obudził mnie jakiś hałas, okazało się, że wrócili z wesela, a ja zasnęłam na kanapie w salonie.
-A ty co tu robisz? - Zapytał tata.
-Zasnęłam? - Odparłam przeciągając się.
-Ach, a gdzie mały ? - Wtrąciła się Ulla.
-Na górze śpi. Chyba. - Westchnęłam. - Nie daje rady.
-Pójdę do niego.
-Co się stało? - Jurgen usiadł obok mnie.
-Nic, po prostu sama sobie nie radzę...
-Mówiłem, porozmawiaj z Mario, on w końcu sobie kogoś znajdzie. Wczoraj całą noc trajkotał jaką to fajną dziewczynę spotkał w parku.
-Może Melanie, co ?  - Na twarz wkradł mi się uśmiech.
-Tak, no i cały czas ją wychwalał, ale podobno długo nie rozmawia...li ... zaraz, skąd wiesz? - Spojrzał na mnie zdumiony.
-No wiesz, byłam wczoraj w parku, bo mały nie chciał spać i tak jakoś wyszło, że ona tam był i...
-I widziałaś ich? I jesteś zazdrosna tak? Dlatego teraz masz doła? - Dopytywał.
-Gorzej. - Spojrzał na mnie pytająco. - To ja jestem tą Melanie.
-Coś ty znów wymyśliła.
-Oj no, zagadał a ja wymyśliłam sobie nowe imię. Przecież wiesz, że nie jestem w stanie wyznać mu prawdy.
-Aż dziwne, bo mówił, że taka ładna i wgl...
-Ejj.!
-Wróć do czerwonych włosów! - Zaśmiał się, wstając z kanapy.
-Dziękuję!
-Żartuję. - Potargał mi moje potargane już włosy i dodał.- Nie mogłem wymarzyć sobie piękniejszej córki, jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie. - Ucałował mnie w czoło i usłyszeliśmy chrząknięcie Ulli. - Oczywiście zaraz po mojej żonie. - Ją również pocałował i Maxa, którego trzymała na rękach i dodał, że jest zmęczony i idzie spać.
-Oj ten Jurgen. Mały już nie spał, ale leżał spokojnie. - Podała mi syna.
-Dziękuję. Dam radę, idź się połóż. Na pewno też jesteś zmęczona.
-Owszem. Dziękuję, a wiesz ta cała Melanie naprawdę spodobała się Mario. - Zaśmiała się i poszła w ślady męża.
-Chcą mnie zeswatać. - Zwróciłam się do synka. - Chodź idziemy zrobić śniadanko.
Zabrałam Maxa do kuchni i zrobiłam nam coś do jedzenia. Następnie przyszykowałam też coś na obiad, ponieważ, gdy Ulla wstanie na pewno nie będzie chciało się jej gotować więc postanowiłam ją wyręczyć. Resztę dnia spędziłam bawiąc się z synkiem dopóki tata i Ulla nie wstali.

Właśnie siedzieliśmy razem przy stole jedząc obiad, gdy ktoś zadzwonił do drzwi. Spojrzałam zdezorientowana na domowników i czym prędzej zabrałam synka i wszystkie rzeczy które mogłyby mnie zdradzić na górę. Tata poszedł otworzyć,  ja zostawiłam małego w sypialni, a sama stanęłam blisko schodów, by móc wiedzieć kto nas odwiedził. Jak się okazało było to młode małżeństwo.
-Dzień dobry, nie przeszkadzamy ? - Usłyszałam głos Ann, przy ojcu pojawiła się również Ulla.
-Nie, wchodźcie, co was sprowadza?
-Nie, nie mamy właściwie czasu. - Odezwał się Marco. - Chcieliśmy się pożegnać.
-Pożegnać?
-Jedziemy w podróż poślubną.
-Ach tak, w porządku. Więc wszystkiego dobrego.
-Dziękujemy, postanowiliśmy, że pojedziemy nad Bałtyk, bardzo chciałbym lepiej poznać ojczyznę mojej żony. - Zaśmiał się blondyn, poczułam się w pewnym sensie zazdrosna gdy wyrażał się o niej w taki sposób. Kto by pomyślał, że Ann jest już czyjąś żoną.
-Cieszę się.
-Może byłaby jakaś szansa, by skontaktować się z Moniką? - Brunetka odezwała się z nadzieją w głosie, aż o mało nie zbiegłam do nich na dół. - Chciałabym odnowić z nią kontakt, zawsze będzie dla mnie przyjaciółką i to co się stało dla mnie nie ma już znaczenia.
-Wiesz.. - Odezwał się Klopp.
-Trzeba mieć nadzieję. - Wtrąciła się Ulla. - Monice też na pewno was brakuje.
-Możliwe. No nic, także dziękujemy i do widzenia.
-Do widzenia. 
Drzwi zatrzasnęły się i zeszłam na dół wraz z Maxem.
-Słyszałaś?
-Tak.
-Teraz już musisz się odważyć i wszystko naprawić.
-Pytanie, jak ?
-To już zależy od ciebie.

Byłam w Dortmundzie przez 4 dni, teraz znów wróciłam do Polski, lecz nie na długo. Postanowiliśmy, że najwyższa pora trochę odpocząć i jeszcze w tym tygodniu jedziemy na wakacje, na Malediwy. Mama bardzo się ucieszyła gdy wróciłam do domu, zachowywała się jakby nie było mnie co najmniej 4 miesiące, a nie dni. Była zawiedziona, ze znów wyjeżdżamy jednak nie protestowała. W Polsce byłam zaledwie dwa dni, w tym czasie kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy dla mnie i Maxa, załatwiłam wszystkie sprawy i znów leciałam do Dortmundu, a stamtąd razem z tatą i Ullą lecieliśmy na wymarzone Malediwy. Są to nasze pierwsze wspólne wakacje, a tym bardziej dla małego Maxa.

-----------------
Taki krótki, nie wiem czemu ale jakoś wczoraj zapomniałam dodać rozdział, a tak na jutro byłby taki radośniejszy, by niezależnie od wyniku dzisiejszego finału poprawić Wam jeszcze humor ;d Chociaż nie sądzę by nawet po przegranej humory były złe, bo ja i tak będę dumna i zadowolona, że BVB grało w finale, a jeżeli podniosą puchar to już wgl chyba się ze szczęścia zabije ;d

No nic życzę dużo szczęścia i dobrej gry naszym chłopcom, a Wam miłego oglądania meczu i jak najlepszego wyniku. <3

PS. Anonimki drogie proszę podpisujcie się :), będzie mi łatwiej później.

6 komentarzy:

  1. Ooo tak:) szkoda ze monika jeszcze nie zdecydowała powiedzieć prawdę Mario :( rozdział swietny, liczę że w nastepnym spotka mario na wakacjach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Mam nadzieję, że w końcu się pogodzą! <3
    Rozdział jest super <3
    Czekam na kolejny!
    Zapraszam do mnie http://bvbstory.blogspot.com/
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rodział mam nadziej ze pogodzi sie z ann i mario pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga(kasia) http://kovma.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny ! Jak ja to uwielbiam...sama już za bardzo w to brnę . Muszę Ci powiedzieć ,że nawet raz śniły mi się przygody Moniki i Mario. Naprawdę ! ;o Przed wczoraj. Tylko jakoś inaczej to wyglądało :D Czekam na następny rozdział i pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ! Zapraszam na mó nowy : http://na-zawsze-razem-ty-i-ja.blogspot.com/ ;*

    OdpowiedzUsuń