czwartek, 7 marca 2013

Rozdział 9

-Halo?! - Krzyknęła szczęśliwa Monika.
-Córeczko ! - Usłyszała w słuchawce.
-Mama...? Czego chcesz? Teraz sobie o mnie przypomniałaś?
-Ja wiem, przepraszam nie wiedziałam co się z tobą dzieje. Chciałam zadzwonić ale ojciec mi nie pozwalał...
-Hah ja zwykle, nie potrafisz mu się postawić. - Przerwała matce.
-Przepraszam, błagam posłuchaj mnie..
-No mów, bo nie mam czasu.
-Gdy uciekłaś bardzo się martwiłam, ale to może i lepiej mam nadzieję że jesteś teraz szczęśliwa. Gdzie jesteś? Jesteś z Anią prawda? Ona zostawiła kartkę rodzicom, że razem uciekacie.
-Tak, jesteśmy daleko za granicą. Ale nie powiem ci gdzie, nie chce żebyście przyjeżdżali.
-Dobrze, tylko proszę cie wybacz mi, że przez te lata cie zaniedbywałam. - Nastolatka słyszała płacz matki w słuchawce, zmiękło jej serce.
-Mamo nie płacz, nie zaniedbywałaś mnie. To nie twoja wina, to ojciec, wiesz jak było...
-Tak, ale to jednak moja wina..
-Niby jak, co ty mówisz.
-Taka jest prawda. Córeczko nie proszę żebyś wróciła bo wiem, że to niemożliwe. Ale błagam odezwij się czasem do mnie. Tak bardzo chciałabym cię zobaczyć.
-Ja ciebie też. - Po policzkach zaczęły jej spływać łzy.- Mamo nie martw się, nie jesteśmy same, jest z nami ciotka Ani. Teraz pewnie łatwo dowiesz się gdzie jesteśmy ale błagam nie przyjeżdżaj, nie jestem gotowa. Może kiedyś się zobaczymy. Mamo....
-Tak?
-Kocham cię i przepraszam, że uciekłam ale nie potrafiłam inaczej.
-Ja ciebie też. - Powiedziała weselej do słuchawki. -Ale muszę kończyć, ojciec wrócił.  Trzymaj się, pa .
-Pa.
Monice bardzo ulżyło gdy usłyszała matkę, potrzebowała tego. Pogodziła się z matką i teraz wie, że będzie już tylko lepiej.

-Co się stało ? To była twoja mama? - Pytała przyjaciółka
-Tak, wszystko w porządku, pogodziłam się z nią. Ann.. ty też chyba powinnaś pogadać z rodzicami, nie myślisz że tak byłoby lepiej?
-Możliwe. Chyba zadzwonię do mamy.
-Tylko uprzedź żeby za nic nie przyjeżdżali.
-Przekonam ich że jesteśmy szczęśliwe i będzie dobrze. - Ann posłała uśmiech przyjaciółce i oddaliła się do swojej sypialni, by zadzwonić do rodziców. Skończyła rozmowę po 10 minutach i wróciła do salonu i rozsiadła się obok czerwonowłosej.
-I jak ?- Zapytała Monika.
-W porządku, niestety wiedzą o ciotce i o Niemczech, ale obiecali, że dadzą nam spokój. Nie dowiedzą się gdzie dokładnie mieszkamy, ciocia już mi to obiecała.
-No to okey. Co powiesz na jakiś film ?
-Jasne, o 23 miał lecieć jakiś fajny horror.
-Ann ty nienawidzisz horrorów. Co z tobą. - Śmiała się Monika
-Oj daj spokój najwyżej mnie przytulisz.
-Haha wiesz, że ja też sikam na horrorach.
-Damy radę.
I tak dziewczyny obejrzały film, co chwilę odwracając głowy. Oczywiście w nocy musiały spać razem bo bały się jak cholera. Rano wstały, zjadły śniadanie i ubrały się. Ann sprzątała po śniadaniu a Monika poszła pobiegać. Brunetka korzystając z okazji, że nie ma czerwonowłosej zadzwoniła to Matsa.
-Hej piękna. - Odebrał uradowany.
-No hej i jak załatwiłeś wszystko ?
-Tak, tak impreza dziś u was o 18. - Hummels zajął się organizacją tak by Monika nie dowiedziała się o Mario.
-Okey to świetnie. Dziękuję.
-Nie ma za co, to co za 15 minut będę u was i jedziemy na zakupy ?
-Jasne, Monika właśnie wyszła więc pasuje.
-Okey to zaraz będę. - Powiedział Mats, po czym rozłączył się.
Ann postanowiła napisać sms do Moniki, że o 18 będzie impreza i , że jedzie właśnie z Hummelsem na zakupy.
*Ale jak to ? Kiedy ty to zorganizowałaś?!* Odpisała zdezorientowana Monika.
*Oj nie ważne ;d, mam nadzieję, że masz się w co ubrać*
*Tak coś się znajdzie, ale teraz wracam do biegania.Miłych zakupów ;p*
Niedługo później do drzwi zadzwonił Mats. Ann otworzyła
-No ładnie tu macie !
-No ale mieszkanie zwiedzisz później, teraz chodźmy. - Wyciągnęła go z mieszkania, zamknęła drzwi i udali się na dół do auta, aby jechać na zakupy. Obładowani torbami wrócili do mieszkania dziewczyn po około 3 godzinach. Przed telewizorem zastali objadającą się popcornem Monikę.
-No w końcu, co tak długo! -Krzyknęła.
-No siema. - Podbiegł do niej Mats i zabrał garść popcornu.
-Ejj to moje!
-Jak dzieci... może pomożecie mi z tymi zakupami ?! - Skarciła ich Ann.
-Ależ oczywiście. - Podbiegł do niej Hummels i zabrał zakupy do kuchni. Wracając do salonu powiedział
-No to ja będę się już zbierał.
-Ooo nie zostaniesz? - Pytała Monika.
-Nie muszę się przecież szykować na imprezę. - Cieszył się.
-No tak. Ej a tak w ogóle to będziemy tylko we trójkę? - Zrobiła głupią minę czerwonowłosa.
-No coś ty. O nic się nie martw ja o wszystko zadbałem. - Śmiał się, spoglądając porozumiewawczo na Ann. -A wpadnę trochę wcześniej żeby wam pomóc. Dobra, lecę , trzymajcie się!
-Okey. Pa. - Odparła Monika.
-Odprowadzę cię. - Rzekła Ann i poszła za brunetem. - Dzięki za wszystko. - Uśmiechnęła się.
-Nie ma za co, dla ciebie też mam niespodziankę.
-Ale jaką?
-Zobaczysz na imprezie a teraz siemka!
-Pa. - Powiedziała zastanawiając się o co mu chodzi.

Dochodziła już 15 więc dziewczyny postanowiły przygotować sobie stroje na imprezę. Urządziły sobie mini pokaz mody, miały tyle ubrań a jak zwykle nie wiedziały co wybrać. W rezultacie Monika wybrała to a Ann to . Gdy skończyły było już po 16.
-O matko już po 16, za dużo czasu nam to zajęło. Musimy iść szykować wszystko na imprezę! - Panikowała Ann.
-Haha spokojnie, Mats mówił, że nam pomoże.
Dziewczyny zostawiły stroje stroje i ruszyły do salonu przygotować wszystko. Parę minut przed 17 przyszedł do nich Hummels i wspólnie zabrali się do roboty. Naszykowali przekąski i alkohol a Mats przyniósł pełno płyt i zadeklarował się, że będzie ich osobistym DJ''em.Gdy wszystko było gotowe dziewczyny pobiegły się przebrać i niedługo zaczęli schodzić się goście, oczywiście większość to piłkarze BVB no bo kogo innego mógł zaprosić Hummels. Impreza zaczęła się rozkręcać, Monika jak zwykle szalała i poznawała bliżej piłkarzy i ich partnerki, a w kuchni Mats z Ann zastanawiali się co się dzieje z Goetze, już dawno powinien tu być, on przecież nie opuszcza żadnych imprez.
--------------------------------------------------------------
Jest kolejny rozdział. Komentujcie ;)

8 komentarzy:

  1. Świetne, po prostu mega <3
    Ciekawe, co z Mario? Czekam na następny rozdział :D
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny. :)
    Bardzo lubię twojego bloga, z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział. :)
    a tak przy okazji, zapraszam do mnie http://to-co-kocham-bvb.blogspot.com/ (dopiero zaczynam więc jest tylko jeden rozdział, ale dobre i to )
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ciekawe co z Mario... rozdział fenomenalny! Genialny i aż brak słów! Czekam na kolejny!


    Przy okazji zapraszam do mnie :) Nowy rozdział!
    http://izakubastory.blogspot.com/2013/03/rozdzia-46.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko jedno słowo może określić ten rozdział :ZAJEBISTE ! :33

    OdpowiedzUsuń
  5. CUDO <33
    czekam na kolejny rozdział :)
    zapraszam http://marco-reus-bvb.blogspot.com/
    pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebiste *.*
    i zapraszam do mnie http://trulululululululu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowy na ich-liebe-bvb2.blogspot.com, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń